Od listopada kary za zalegające kontenery w portach
Większość głównych portów morskich w USA zgłasza poważne problemy związane z obsługą kontenerów. Zamieszanie w branży żeglugi morskiej i szerszy kryzys w łańcuchach dostaw nie wykazują oznak ustąpienia.
Według organizacji non-profit Marine Exchange, w zeszłym tygodniu południowa Kalifornia osiągnęła rekordowy poziom 100 statków pływających u wybrzeży, czekając na rozładunek swojego ładunku.
Władze mają nadzieję, że mandaty nałożone na przewoźników w najbardziej ruchliwych portach będą rozwiązaniem na rozładowanie obecnej sytuacji. Bliźniacze porty Los Angeles i Long Beach będą pobierać od przewoźników opłatę w wysokości 100 USD dziennie za każdy kontener opóźniony w określonym czasie, począwszy od 1 listopada.
Porty w Kalifornii ogłosiły w poniedziałek, że kontenery przewożone ciężarówkami będą miały dziewięć dni, zanim zaczną się naliczać grzywny, a kontenery zaplanowane na transport koleją będą miały trzy dni. Takie rozwiązanie ma na celu szybkie rozładowanie zalegających kontenerów w porcie – wyjaśnił dyrektor Portu Long Beach Mario Cordero. Takie rozwiązanie niewątpliwie przełoży się na szybki wzrost kosztów transportu towarów.
Na początku października władze wdrożyły plan prowadzenia operacji 24/7 w portach Los Angeles i Long Beach, które odpowiadają za 40% frachtu morskiego wpływającego do Stanów Zjednoczonych, w celu usunięcia zatorów.
Port Los Angeles
Dodatkowo w USA brakuje około 80 000 kierowców ciężarówek. Podobnie jak inni pracownicy w całych Stanach Zjednoczonych, kierowcy ciężarówek rezygnują z pracy w poszukiwaniu lepszych świadczeń i warunków pracy.